Jak pięknie nam jutrzenka lśni
Ach, Boże, spojrzyj z nieba już
Boże, jak cierpi serce me (1)
Legł Chrystus w śmierci pętach
Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi
Przyszedł nad Jordan Chrystus Pan
Kiedy dzień zgonu mojego?
Bóg dał zbawienie w łaski czas
Płacze, jęki, troski, lęki
Me westchnienia i łzy moje
Gdyby nie stał był przy nas Bóg
Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie
Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba
Bitwa na niebie rozgorzała
Wieczności, jakież gromy ślesz!
W licznych utrapieniach serca mego
A wziąwszy ze sobą dwunastu rzekł do nich
Synu Dawida, prawdziwy Boże
Serce skłonne do szczerości
Nie ma ani cząstki zdrowej na moim ciele
Ach, jak marny, jak nietrwały
Kto wie, jak blisko me skonanie?
Pochwalon Bóg! Już rok dobiega kresu swego
Wysławiamy Cię, Boże, wysławiamy
Ciesz się, zbawionych zastępie
Czaruiące Wiederau, masz wśród Twych łąk sie radować!
Śmieje się Niebo i Ziemia raduje!
W Tobie nadzieję tylko mam
O ogniu przedwieczny, praźródło miłości
O ogniu wiecznotrwały, początkiemś miłowania
Umysł, dusza są zmieszane
Radośnie się wznieście ku gwiazdom wyniosłym
Z radością wam wzlecieć k niebney wyżynie
Wiesiele wzlatujcie wzgórę
Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony
Z głębokiej nędzy w grzechu mym
Ułamuj łaknącemu chleba twego
A Syn Boży na to się objawił
A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia
Wstępuje Bóg wśród radosnych okrzyków
Wyłączać́ was będą̨ z synagog (1)
Oznajmiono ci, człowiecze, co jest
Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony
Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi
Chodzę i szukam z tęsknym pragnieniem
Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie
Chwalon Bóg po ziemi całej!
Nie ufam tobie, fałszywy świecie!
Przeciwstawiaj się grzechowi
Grzeszny ja człek i boleściwy
Krzyż pragnę nosić bez szemrania
Błogosławiony mąż, który wytrwa w próbie
Boże, jak cierpi serce me (2)
Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie
Wieczności, jakież gromy ślesz!
Zbawco pogan, przybądź́ już̇ (1)
Zbawco pogan, przybądź już (2)
Kujcie dzień ów chrześcijanie
Wszyscy oni przyjdą z Saby
Miej w pamięci Jezusa Chrystusa
Tak umiłował Bóg świat ten
Błogosław, duszo moja, Panu
Chwalże, moia duszo, Pana
Czuwaj! Módl się̨! Módl się̨! Czuwaj!
Czuwaj! Módl się̨! Módl się̨! Czuwaj!
Wszak Ty, Boże, z dawna jesteś moim królem
O, Panie, jako zechcesz sam
Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie
Ubodzy jeść będą i nasycą się
Niebiosa opowiadają chwałę Boga
Będziesz miłował Pana, Boga swego
Albowiem słońcem i tarczą jest Pan, Bóg
Warownym grodem jest nasz Bóg
Wszelka rzecz w Bogu maiąca powicie
Jezus śpi, skąd wziąć nadzieję?
Przymierza nowego radosny to czas
Rad jestem wielce z mego szczęścia
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam
Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim
Oto Ja poślę̨ po wielu rybaków
Jakże mógłbym cię porzucić, Efraimie
Straszliwy zaprawdę czeka was koniec
Pochwalon Jezu Chryste bądź
Kto los swój złożył w ręce Boga
Chrystus mym jest żywotem
W mych wszystkich sprawach, Panie
Co czyni Bóg, jest dobrze tak (1)
Co czyni Bóg, jest dobrze tak (2)
Co czyni Bóg, jest dobrze tak (3)
Weź karę od nas, Boże nasz
Panie, czy Twoje oczy nie są nakierowane na prawdę?
Wy płakać i narzekać będziecie
Pasterzu Izraela, słuchaj!
Nie pozywaj na sąd sługi swego
Boży czas to wszak jest najlepszy czas
Czemu się chcesz frasować?
Lepiej dla was, żebym Ja odszedł
Wierzę, pomóż niedowiarstwu memu.
Niech usta nasze będą pełne śmiechu
Co Bóg mój chce, niech stanie się
Pan dobrym jest pasterzem mym
Najwyższe dobro, Jezu mój
Pocieszcie się chrześcijanie wraz
Księciem pokoju Tyś jest sam
Niech będzie Najwyższemu cześć
Iezukryste, światłość w żywocie mem sprawiasz
Dla Ciebie pokorne milczenie jest chwałą
Panie BOŻE, Stwórco wszechrzeczy
W ciszy Syonu chwalą Ciebie, BOŻE
Książę pobożnych, o Immanuelu
Jezu mój, nie puszczę Cię
W pokoju z światem żegnam się
Zachowaj nas przy Słowie swym
Tyś, Jezu Chryste, człek i Bóg
Wniebowstąpienie Pana wszak
Święty jest Pan, nasz Bóg
Boże, wszyscy chwalimy Cię
Z głębokości wołam do Ciebie, Panie!
Drogi przygotujcie, ścieżkę czyńcie już
Serce, które poznało Jezusa żywego
Ach Panie, mnie grzesznego
Badaj mnie. Boże, i poznaj serce moje
Pochwal, mój duchu Mocarza wielkiego wszechświata
Czemu martwisz się, me serce?
Szczęśliwy, kto do Boga ma
Zbudźcie się, tak ci wołają
Ja żyję, me serce, ku twojej radości
Musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego
Serce, usta, czyny, życie
Siercem a ięzykiem a czynem a żywotem
Oddajcie Panu chwalę należną imieniu Jego!
Okrzyk radości i wybawienia w namiotach sprawiedliwych
Do Ciebie Panie wznoszę duszę moją
Pociecha słodka! Jezus tuż!
Na drogę̨ wiary wstąpić́ chciej!
Patrz, dobry Boże, że mój wróg
Jak długo jeszcze, mój Boże?
Już jedną stopą stoję w grobie
Nie puszczę Cię dopóki mi nie pobłogosławisz
Pokój niech będzie z tobą
Oto idziemy w górę, do Jerozolimy
Przyjdź słodka chwilo śmierci mej
Wy, co od Chrysta chcecie się zwać
O święte w duchu i w wodzie obmycie
Tylko Bóg ma być w sercu moim
O błogi spokoju, o duszy radości
Rozbrzmijcie, wy pieśni i struny czarowne!
Wasza Xiążęca Mość, Leopoldzie
Z serca całego kocham Najwyższego
I po imieniu woła owce swoje
Krnąbrne i trwożliwe jest serce człowieka
Kiedy nie stoi przy nas Pan
Bacz, aby pobożność twoja nie stała się obłudą
Przywdziej duszo strój odświętny
Królu Niebios, bądź pozdrowion
Wyłączać was będą z synagog (2)
Światło radości upragnione
O serce miłosierne odwiecznej miłości
Wszystko to oczekuje na Ciebie
Śpiewajcie Panu pieśń nową
Chwała na wysokościach Bogu
O bramy Syjonu, Jakuba siedziby
Ach, wytęsknione święto radości
Światłość wschodzi sprawiedliwemu
Pan pamięta o nas, będzie błogosławił
Bóg wszak naszą jest ostoją
Sława bądź Bogu w wysokościach
Rzuć księżno, rzuć choć jeszcze raz
Wyznawać pragnę Jego imię
Pośpieszcie, wy wiatry kołujące
Ustąpcie, wy smutne cienie
Rozsadźcie, rozburzcie, rozkruszcie grotę
Wolno płyńcie fale i łagodnie szemrzcie!
Zgodna rozbieżności mieniających się strun
Co mnie cieszy to tylko żwawe łowy!
Nie zna ten, co cierpienie
O miły dniu, czasie upragniony
Uciszcie się, nie gadajcie
Zagrzmijcie, kotły! Zabrzmijcie, trąby!
Chwal swą pomyślność, Saksonio szczęśliwa
Kontent nad Pleyssą grodzie
Nad Pleyssą grodzie obrany
Śpiewajcie Panu pieśń nową
Oto Duch dopomaga naszey niemocności
Nie trwóż się, iżem Ia przy Tobie
Wychwalajcie Pana, wszytcy poganowie
Panie, miey zmiłowanie, Chryste, Barańcze Ty Boży, F-Dur
Kryste, zmiłuy sie w g-Moll
Niebiosa - w kawały, świat niechay drży cały
Skały y wzgórza, przywalcie mię
Nie męczcie się tako, udręczone dusze
Wstańcie, śpiewajcie, radosne dni chwalcie
A byli w tej krainie pasterze w polu czuwający
Bełkot nasz wysłuchaj, o Ty, nieba Panie
Dzięki wznosząc, na kolana
Na chwałę Tobie niech śpiewają
Panie, gdy pyszny wróg się sroży
Biegnijcie i śpieszcie, o wy, lotne stopy
Cóż Bóg czyni, uczynioneć cnie
Niech będzieć sławiena a czczona Dobrota nawyssza
Ninie wszytki Bodze składaimy w podzięce
Ach, pozostańże przy nas, Iezukryste Panie
Ach, Boże, posłysz me westchnienia a narzekanie
Ach, miłe krześciiany, bydź pocieszonemi macie
Ieśliby Bóg nie był z nama w godzinę oną
Kędy Pan Bóg nama nie bywa w bliskości
Ach, cóż winienem, kąkolnik, czynić?
Iednemu Bogu niech będzieć chwała na wysokości
W Tobie jedno, Jezykryste Panie
Oto wszytki człek musi zginąć
Wszytko na Boga benedykcyi
Oto skoro Bóg dobry zechciał
W dni od Wielkiejnocy cztyrdzieści
Oto nad wody babilońskiemi
Rozrządzajże swemi ścieszkami
Chryste, Ty jeś dzień pełen pobrzasku
Chrystusie, Ty Który jeś dzień y błysk
Chrystusie, Wspomożeniemeś wspólnoty Krzyżowej
Chrystus zmartwychwstał Pan
Chryst padły w śmiertelnych okowach
Legnąwszy w śmirci kajdanach
Christus spoczął przez śmierć uwiązany
Chrystus, nasz Pan, przybywszy nad Iordan
Chryst, mym żywotem Tenci
Christus, Onci bywa mym istnieniem
Chryst, który nas świętemi czyni
Chrystus jest zmartwychwstan
Oto Pan Chryst za stołem siedział
Panu swemu Wy dziękujcież
Podzięka dla Boga, na wysokości Pana
Minione lato przeszłym jeść
Oto króluje Bóg: z Synem Ociec
Tronuje moy Bóg, Ociec, Syn y Święty Duch
Oćca wzgorę sławić chcemy ninie
Ty jeś Trojgiem w swey jedności
Oto jeść dzień pełen wiesiela
Ducha Świętego opwita łaskawość
Słojnce blaskot swoy odwróciło
Tobie, Tobie, Jahwe, chcęć ja śpiewać
Wdzięczne zabudowanie światowe
Bóg nama pewną fortecą bywa
Oto Bóg nama fortem wzmocnionym
Jedna bywa biada, ach Panie, jedyna tać
Zlituj się nade mną, o Boże Panie
Święty Pan Chrystus zmartwychpowstał
Atoli usty bezrozumnych słowy one
Dzień konieczny k'nam bieży
Niech będzieć Bóg usposobienia łaskawego
Niechaj zechce Bóg będąc miłościwym
Dla wiesiela skaczmy wzgorę
Pochwalon bądź Ty Jezukryście
Boże, Ty jedyny jeś światłością
Bóg Ociec przy nas zamieszkuje
Oto Bóg nas Swym Słowem obdarza
Bogu dzięki, ku kresowi bieżę ninie
Bóg chwalon a dobrorzeczon niechżeć będzie
Bóg niechżeć nama będzie łaskawy a miłosierny
Duszyca moya wywyższa Pana
Świętym, świętym, świętym
Oto, Panie Boże, chwalemy Ciebie
Oto ja staję kędy bywa Twoya stolica
Boże, Panie, chwałę Ci dawamy
Panie, myśl ma biegnie ku czasowi
Panie, oto ja zgrzeszyłem
Popełniłem grzechy, Panie
Panie Jezukryste, k'nam się zwróci
Panie Jezukryste, Ty nagotowałeś
Panie Jezukryste, najwyższym dobrem Tyś
Panie Jezukryste, żywota mego Światłości
Jezukryste, Panie, człecze y Boże prawdziwy
Panie, zwól ninie w pokoju
Panie, nie karaj mię w zapalczywości
Panie, jakoć kcesz postępuj ze mną
Serdecznie Panie kocham Cię
Oto dzisia, o człowiecze, dzień wielkiej bywa
Dzisia Bożyc tryumfuje w chwale
Wspomóż, Panie Jezu, niech się ziści owo
Jeśm ja prawie, Panie, w Twey mocności
Dzięki Ci składam, luby Panie
Panie miły, słowa dawam dzięki
Dzięki Ci składam przez Twoyego Syna
Dzięki Ci składam, Boże, przed Twoim tronem
Bogu powierzyłem sprawy me
Jezus, któryś mej duszycy
Jesus, Ty, Który sam maszci
Jesus mym ukontentowaniem
Jesus, duszna ma roskoszności
Jesus, wiesiela mego radości
Jezu, mego sierca jeś uwiesieleniem
Jesus, ninie Tobie falenie
Jezukryst, Wybawiciel ludu naszego
Jesus Christus, nasz Zbawiciel
Jesus – ufność położoną w Niego
Wy, gwiazdy a wy, wietry czcze
We wszytkim mym działaniu
Śród wiesielenia słodkiego
Bóg nie ujrzy duszycy opuszczoną
Boże Stwórco, Duchu Święty, przydź
Panie! Boże Oćcze we wieczności!
O Panie, nakłonić ucha Twego zechciej
Wszytka braci krześcijańska, Boga Ci sławić
Chwalcież Boga wszytki wraz, dziatki krześcijańskie
Czyń ze mną, Boże, podług Twej dobrości
Ócz moich powieki zawieram ninie
Mego Jezusa ja nie odstąpię
Z weselem odchodzę spokojnie
W połowie żywota naszego sztuka
Nie tako smętnieć, nie tako wielmi
Ninie błagamy Ducha Świętego
Oto Bogu dajcie dziękczynienie
Ninie wam wszytkim, dziatki Boże, czas wiesielenia
Oto ninie wiesiel sie, droga braci
Ninie wychwalaj Pana, duszo moja
Terazci sław, duszyco ma, Pana
Ninie wszytki wysławiajmy Boga zmiłowanie
Odpoczywają wszytkie dąbrowy
O, spojrzyj na toć, o świecie
Ziemski padole, ujrzyj: Twoy to
O Ziemio, spójrz na żywot Twoy owy
Dzionek kresu swego dobiegł ninie
Mowąś piorunu, nieskończoności!
O Boże, Boże Ty prawy moy
Boże, Ty, Któryś posiadł cnót wszytek
O sierca boleści, o trwogo, zwlekanie!
O Boży Barańcze, bezwinnie
O człecze, grzechów Ci upłakiwanie
O człecze, patrzajże na Jezukrysta
O smętku, o sierca boleści!
Jako świątobliwi jeście, wy bogobojni
Szczęśliwi jesteście, Boży wy mężowie
O, my niebożęta grzeszne!
Zawitay mi, IEzu dobrotliwy
Nowotnę piesnkę Panu piejcie
Powiadasz ninie, Jesu moy, słowo żegnania!
Mam li Bogu memu nie śpiewać?
Nama Dzieciątko dzisia powito
Powiem Tobie słowa żegnania
Oćcze nasz w Królestwie Niebios
Nie chcęć ja Boga porzucić
Nie chcę się ja wyrzec Boga
Na cóż zasmęcasz sie, me sierce
Dlaczegoś, sierce moye, zasmęconem
Czemuż oto winienem bydź zatrwożonym?
Cóż, sierce me, frasujesz sie?
Czemuś, duszyco, tako zatroskaną
Cóż będziesz, duszyco ma, sie frasować?
Sława tego świata, dobra przelotne
Gdaż jeśm ja w trwodze, niedoli
Skoro czas ostatni nadejdzie
Gdaż konieczna godzina nastanie
Gdaż zegar wybicia koniecznego
Gdaż nas biada dojmująca zacienia
Jeśmy w przenikliwej nieszczęsności
Któż w Bodze złożył dufanie
Któż jedno Bogu miłemu zwoli panować
Jak wdzięczne goreje gwiazda z rana
Wszytki wierzymy w Boga jednego
Kędy Bóg dla domostwa nie ma życzliwości
Ach, niech ostatnia godzina
Ey, nużeż, me serce, wesele
Szczęsną wiernych dusz kondycya!
Mędrkowie świata tego, chcecie
Złam się na dwoie, me biedne sierce
Wspaniałość, światło Słońca kochanego
Dzionek przeminął, Słońce ku dołowi się kłoni
Oto dzionek z iasności swemi
K'Tobie modły wznoszę, Tyś mym nawirzchnim Bogiem!
Oto napowrót początek bierze gorzki czas cierpienia
Tobie, Tobie, IAhwe, będę ia piać
Jedna jest potrzeba! Ach, Panie, to jedno
Nabierz odwagi, mój słaby duchu
Baranek zdławiony! Onci zapieczętowanie
Życie wewnętrzne chrześcijanina błyszczy się
Kres ninie memu żywotowi nastał
Iest dopełnione! Niech nieprzepomnianem
Wieleć trza dać, by Chrysta uczniem
Radości przystęp daj i bądź spokojny
Iakżeż wielkiemi, BOŻE, Twe dobrości!
Panie, nie przygotowuj swojej zemsty
Jestem naprawdę, Panie, w Twojej mocy
Wiernie obieram milczenie
Miłuię IEzusa w każdey ia godzinie
Oto stoię gdzie Twóy żłobek
IEzu, IEzu, u mnie gościsz
IEzu, wiaryś mey zdobieniem
Jezus, sierca mego radości
IEzus blask naywięcey śliczny
Wy gwiazdy, wy wysokie nieba
Pójdź, śmirci słodka, pójdź, lube odpoczynienie!
Przybywaycież, dusze, w dzień on
Wyjdźcie znów z ciemnego grobu
Niechay z IEzusem idziemy wraz
Najdroższy Boże, kiedy (ja) będę umierał?
Naymilszy Panie Jezu, gdzie przebywać wolisz?
Najdroższy Boże z nami, książe pobożnych
Moy IEzus! cóż za duszną boleść
Żywota mego konieczny czas
Nie tak smutną, nie tak dużo
Tylko mój Jezus jest moim życiem
O, (ty) miłości mojej miłości
O ciemna nocy, kiedy (ty) wreszcie przeminiesz?
O IEzuniu słodki, o IEzuniu dobrotliwy!
O wy pobożni, tako szczęśniście
Święty! Któż Jezusa wspomni
Odchodzisz tak stąd, moy IEzu, ninie
Moy Jesu, odchodzisz Ty ninie
Rzeczesz mi ninie, móy IEzu, dobranoc!
Tak, gdy kres nastanie mym życzeniem
Stawam ia w BOGA mego bliskości
Nie przepomniy mię, iako y ia Ciebie nie przepominam
Cóżeś iest, o duszo, tako zafrasowaną
Kędy owieczka ma, tę umiłowałem
Odejdę z wieselem, iżeś przy mię jest
Moy duchu, trzeba Tobie wspomnieć
Poprzestawać masz w cichości
O wiekuistości, grzmotuś słowem
Czyń ze mną, Boże, z Twą wolą zgodnie
Na co, kłoniąc sie ku ziemie, sie frasujesz
Jakoć dobrze mi, o duszny przyjacielu
Chceszli darować mi sierce swe
Padam tuć ja ninie, o Oćcze wszej łaskawości
Oto panuje Bóg moy, Ociec, Syn a Duch Święty
Boże, moye sierce dzięki zasyła Ci
Moia duszo, niech odpłynie
Poprzestawam na tym, jaki moy stan
Objął Izraela, swoyego sługę
Zatrzyy, Panie, moie długi
Dopomóż, Chryste, Boga Synu
Unosząc przetóż oczy me tążące
Gdaż Chrysta na krzyżu zawieszono
Z Bogiem wraz wszystko, a nic mimo Niego
Przyiemne płomienie, podwoycie moc w was
Pan do Pana mego przemówił w te słowa
Aż po krzyża pień, posłuszny był Baranek Boży
Serdecznie Panie kocham Cię
IEzu, żywota mego żywocie
Brak wyników dla tej frazy